Archiwa autorów: Prosveta Pl

28 sierpnia 2025

Ten, kto chce doświadczyć prawdziwego życia, nie może pogrążać się w smutku lub pesymizmie. Wiele osób postrzega pesymistów jako wielkich filozofów, ale w rzeczywistości są to często ekstremalnie ambitni ludzie, którzy pożądają rzeczy nieosiągalnych; i ponieważ nie są w stanie ich zrealizować, to popadają w mroczne nastroje. Wywodzą następnie z nich

wyobrażenie o życiu pełne rozczarowania, szerzą je wszędzie i jeszcze wyobrażają sobie przy tym, że są przykładem klarownego umysłu i głębokiej mądrości. A tak zupełnie nie jest! Można być smutnym, ale wyłącznie z powodu trudności i nieszczęść innych osób, a nie z powodu swoich niespełnionych życzeń lub oczekiwań. Ci, którzy często znajdują się w takich stanach, powinni wiedzieć, że nie są specjalnie rozwinięci, ponieważ ich smutek wywodzi się przeważnie z niższych przyczyn.*


* Patrz: Tom 225 „Harmonia i zdrowie”, rozdział 9.

Opublikowano w 2025

27 sierpnia 2025

Ćwiczcie się codziennie w nawiązywaniu połączenia z centrum waszej Istoty, z waszym duchem, z Bogiem. Jest na to bardzo wiele metod, a ta tutaj jest bardzo łatwa: Od czasu do czasu zatrzymajcie się, zamknijcie oczy, skoncentrujcie się na swoim wnętrzu i spróbujcie ponownie odnaleźć to centrum, które jest czystym źródłem życia. Zamykanie i otwieranie oczu jest jedną z najczęstszych codziennych czynności, ale człowiek wykonuje ją nieświadomie i dlatego też nic się z niej nie uczy. Od tej pory spróbujcie wykonywać to ćwiczenie bardzo świadomie: zamknijcie oczy i przytrzymajcie je przez chwile zamknięte… następnie otwórzcie je powoli i pokontemplujcie uważnie zmiany, które samoczynnie w was zachodzą. Stopniowo nauczycie się rozumieć, jakie odpowiedniki w was ma to naprzemienne otwieranie i zamykanie oczu w waszym wnętrzu. Otwieranie oczu oznacza zwracanie się do świata zewnętrznego, do niepokoju i hałasu; zamykanie ich natomiast oznacza powrót do centrum swojej Istoty, czyli do pokoju i ciszy. Jeżeli udało się Wam dotknąć w was tego cantrum, będziecie czuli się przesyceni prądami, które przyniosą wam równowagę wewnętrzną, harmonię i światło.*


* Patrz: Tom 229 „Droga ciszy”, rozdział 2.

Opublikowano w 2025

26 sierpnia 2025

Nic nie jest prostsze do zaobserwowania u człowieka niż kipiejące pożądanie i namiętności, w zasadzie prawie nie widzi się w ludziach już nic innego. Natomiast rozum, który zastanawia się, eliminuje, porównuje i wybiera jest bardzo rzadki, niemalże nie da się go odnaleźć. A przecież ta inteligencja jest najcenniejsza. Niestety ludzie nie chcą nic o niej słyszeć. Mówią: „Jeżeli za każdym razem powinniśmy stawiać na pierwszym miejscu inteligencję i rozum, to musimy zrezygnować z pewnych przyjemności, wysilać się i ćwiczyć opanowanie, abyśmy wciąż mieli jasne myślenie, a na to nie mamy ochoty”. Jeżeli człowiek mówi coś takiego, to tym samym przyznaje, że jest ślepy i ograniczony, ponieważ byłby dużo szczęśliwszy w odwrotnej sytuacji, kiedy to byłby w stanie myśleć jasno i potrafiłby rozróżnić naturę swoich życzeń, swoich impulsów oraz miałby możliwość dokonania wyboru. Jak można być szczęśliwym, jeśli jest się ślepym? Jeżeli nic się nie widzi, to nie jest się w stanie podjąć żadnych środków zaradczych, aby się ochronić. Jest się wystawionym na ataki wszystkiego i wszystkich.

Opublikowano w 2025

25 sierpnia 2025

Postęp naukowy przyniósł więcej komfortu, więcej bezpieczeństwa, wygodniejsze środki transportu i możliwości komunikowania się, więcej lekarstw, lepsze wyposażenie domów, szkół, fabryk, szpitali itd. Pomyślcie jednak o tym chwilę dłużej, a zobaczycie, że cały ten postęp odnosi się wyłącznie do sfery materialnej i z tego powodu może narazić ludzi na duże niebezpieczeństwo, przede wszystkim poprzez to, że ludzie odpuszczą sobie starania i popadną w lenistwo. Spytacie się wobec tego: „Co robić? Czy powinniśmy wobec tego zrezygnować z postępu technicznego?”. Nie, ale zamiast oddawać się temu, co łatwe i wierzyć, że wszystkie te odkrycia i unowocześnienia mogą rozwiązać wszelkie problemy, należy przywrócić równowagę poprzez aktywność duchową. Ta aktywność duchowa umożliwi człowiekowi rozwój i wzmocnienie się na innej płaszczyźnie. Zamiast zabijać ducha, cały ten rozwój powinien posłużyć do tego, abyśmy ponownie rozniecili w sobie płomień. Jeżeli ludzkość nie będzie uważna, to ten sam postęp, który w zasadzie powinien pomóc jej się rozwinąć, ostatecznie ją zniszczy.

Opublikowano w 2025

24 sierpnia 2025

Jak można nie smucić się, gdy widzi się, w jakim stanie znajduje się tak wielu młodych ludzi, którzy zbyt wcześnie doświadczyli przeżyć  seksualnych. Czuje się, że coś w nich już zużyło się i zgasło; i z resztą wielu z tych młodych ludzi dokładnie to mówi! Powinni byli wiedzieć, że te powtarzające się wybuchy wulkanu nie pozostają bez konsekwencji. W którymś miejscu w ich strukturze psychicznej te erupcje powodują niewiarygodne wyczerpanie, ich najcenniejsza substancja spala się.

            Powiecie: „Tak, ale czy nie powinniśmy mieć żadnych doświadczeń seksualnych? Mamy nie mieć żadnej przyjemności?” Ależ tak, ale nie w każdy dowolny sposób. Wszystko może być cudowne i budujące, pod warunkiem że zrozumie się, że energia seksualna jest siłą, z którą należy obchodzić się ostrożnie. Można porównać ją z benzyną. Osoby, które są niedouczone lub nie są ostrożne, poparzą się, gdyż siła ta spala ich kwintesencję. Ci jednak, którzy wiedzą, jak korzystać z benzyny, lecą dzięki niej w kosmos. Tak, żaden inny obraz nie ukazuje lepiej kwestii seksualności niż obraz benzyny.

Opublikowano w 2025

23 sierpnia 2025

Wszystko, co pojawia się na ziemi, w końcu przeminie. Jedynie słońce nad nami pozostanie nieruchome, wieczne. W jego stronę musimy kierować nasze spojrzenia. Ponieważ gdy szuka się prawdy, należy zwrócić się w stronę tego, co nie przemija, co jest niezmienne. Ale słońce jest albo zaniedbywane, albo przesadza się nadając mu zbyt  wielką rolę. Albo myśli się, że nie ma ono nic wspólnego z religią, albo się je ubóstwia i modli się do niego. Niemniej w obydwu przypadkach popełnia się błąd. Jeżeli nie przyzna się słońcu miejsca w naszym wewnętrznym życiu, to pozbawia się człowiek czegoś istotnego. Ale jeżeli postrzega się słonce jedynie jako bożka, wraca się do poziomu kultur prymitywnych, które modlą się do sił natury. Słońce powinno być wyłącznie środkiem lub symbolem, który pomaga nam znaleźć Boga, nasze wewnętrzne słońce. Gdy zatapiamy się w nim, gdy wystawiamy się na jego promienie i identyfikujemy się z nim, to każdego dnia pomnażamy światło, ciepło i życie w nas.

Opublikowano w 2025

22 sierpnia 2025

Ludzka skóra posiada prawdziwe radary, anteny, dzięki którym jesteśmy w stanie odbierać i wysyłać promieniowanie. We wszystkich epokach czarodzieje i czarownicy, którzy posiadali tę wiedzę, rozbierali się do nagości podczas odprawiania swoich czarów. W ten sposób mogli odbierać wpływy niewidzialnych duchów i sami mogli emitować siły, które oddziaływały na ludzi i przedmioty. Inne praktyki magiczne polegają na tym, że smaruje się ciało pewnymi maściami, które oddziaływują na układ nerwowy w ten sposób, że człowiek opuszcza swoje ciało i przemieszcza się w przestrzeni. Obecnie wiemy, że tzw. czarownice, które utrzymywały, że brały udział w sabacie, w rzeczywistości nie robiły nic innego, tylko nacierały się pewnymi substancjami, które przenikały przez skórę i powodowały opuszczenie ciała fizycznego. Kobiety te rzeczywiście brały udział w sabacie, ale nie poprzez swoje ciało fizyczne, a poprzez ciało astralne.

Powinniście znać te zjawiska, ale nie po to, żeby przeprowadzać ryzykowne eksperymenty, lecz żeby obudziło się w was pragnienie nauczenia się, w jaki sposób poprzez skórę możecie łączyć się ze świetlistymi siłami natury, żeby się udoskonalać.

Opublikowano w 2025

21 sierpnia 2025

Każdego dnia musicie pracować nad tym, żeby stworzyć rodzaj wewnętrznej miary, dzięki której będziecie w stanie odnieść się do wszystkiego, co was spotyka, czy to okoliczności, rzeczy czy ludzi. Wówczas będziecie również w stanie czuć, czy zbliżacie się do swojego duchowego ideału, czy też oddalacie się od niego, gdy zadajecie się z daną osobą, przyjmujecie jakąś propozycję lub macie na oku jakieś przedsięwzięcie. Można by było po prostu określić tę umiejętność jako zdolność rozróżniania. Jednakże zdolność ta należy raczej do obszaru odczuwania, a nie do obszaru rozumienia. Jest to coś, co bardzo trudno wytłumaczyć. Zdolność tę otrzymuje się poprzez obserwację, namysł, medytację i modlitwę i przede wszystkim przez czujność. Po każdym doświadczeniu ważne jest, żeby przeanalizować samego siebie, żeby wiedzieć, gdzie obecnie się znajdujecie na drodze prawdziwego rozwoju. Jeżeli poważnie będziecie się starać, rozwinąć i ulepszyć tę umiejętność, tę miarę, ten radar, to niezależnie od warunków życia będziecie w stanie znaleźć najlepszy kierunek.

Opublikowano w 2025

20 sierpnia 2025

Aby dziecko było w stanie coś zrozumieć, trzeba opowiadać mu historyjki, pokazywać obrazki i konkretne przedmioty. W obszarze religii większość ludzi jest jeszcze na poziomie dzieciństwa. Potrzebuje zewnętrznych, konkretnych, namacalnych rzeczy, których mogą się trzymać. Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia powiedziano by wszystkim wierzącym: „Od dziś nie ma ani miejsc modlitwy, mszy, kleru, ani też posągów i obrazów świętych, nie ma już nic więcej zewnętrznego ani materialnego. Modlicie się do Boga w duchu i prawdzie!” Znaleźliby się w nicości i wydawałoby im się, że się zagubili. Jedynie wyjątkowo rozwinięty duchowo człowiek jest w stanie w swoim duchu, w swojej duszy odnaleźć świętość, zwracając się do Pana, aby dotknąć, zakosztować i wdychać  wspaniałość Nieba. Oczywiście takie poszerzenie świadomości jest pożądane. Dla tych, którzy są w stanie je osiągnąć, nie istnieją granice, ponieważ świat ducha i duszy jest najpiękniejszym i najszerszym, co istnieje. Mogą aż po samą wieczność pracować nad budową swojej przyszłości jako córki i synowie Nieba.

Opublikowano w 2025

19 sierpnia 2025

Dlaczego tak trudno znaleźć szczęście? Ponieważ się na nie czeka. Poobserwujcie siebie, a zobaczycie, że czekacie, aż poznacie swoją wielką miłość, że czekacie na sukces, bogactwo i honory. A gdy te nie przychodzą, to jesteście nieszczęśliwi. Niektórzy wręcz chodzą do jasnowidzów i astrologów, którzy mówią im: „Ależ tak, miłość lub sukces nadejdzie… za sześć miesięcy lub za rok, kiedy to nastąpi tranzyt planet lub taka lub inna koniunkcja…” Oczywiście czują się oni wówczas uspokojeni, zyskują nadzieję i czekają dalej…

            Nie, szczęście nie jest czymś, co po prostu tak sobie przychodzi albo i nie z zewnątrz. Szczęście jest stanem świadomości, który zależy od naszego właściwego rozumienia stanu rzeczy. Nie należy wyobrażać sobie, że przyszliśmy na ziemię, żeby wieść lekkie życie pełne przyjemności. Przybyliśmy na ziemię, żeby się uczyć i się doskonalić. Ale jak mielibyśmy się doskonalić, jeżeli każdego dnia nie napotykalibyśmy na nowe problemy do rozwiązania? To powinno być dla was zupełnie jasne: ziemia jest szkołą i jak w każdej szkole tylko ci są szczęśliwi, którzy się uczą i robią postępy.*


* Patrz: Tom 231 „Ziarna szczęścia”, rozdział 3.

Opublikowano w 2025