Żeby radość więcej was nie opuszczała próbujcie się wznosić najczęściej jak to jest możliwe aż do rejonów duszy i ducha. Tylko dusza i duch mają moc czynienia was żywymi w niekończącej się przestrzeni i w wieczności. Wówczas nawet gdy dopadnie was nieszczęście, nawet gdy cierpicie, możecie jeszcze poczuć radość.
Cierpienie i radość… powiecie iż nie jest możliwe żyć równocześnie w dwóch stanach tak sobie przeciwstawnych. Tak, to jest możliwe. Dlaczego? Ponieważ jesteśmy stworzeni w dwóch naturach: naturze czysto ludzkiej, która jest słaba, wrażliwa, która odczuwa dokuczliwie najmniejsze utrapienie, najmniejsze przeszkody, najmniejsze straty; i w naturze wyższej, która żadnego zła nie może oczekiwać, ponieważ żyje ona w odwiecznym świetle, odwiecznym szczęściu. Jeśli nauczycie się obserwować wszystko co was spotyka z punktu widzenia waszej natury wyższej dojdziecie nawet do tego, iż odkryjecie że smutek i zmartwienie są rodzajem żyznego mułu w którym drzewa i kwiaty waszego ogrodu wewnętrznego mogą się nakarmić aby się rozwijać.