Życie na ziemi to tylko długi sen z wieloma marzeniami sennymi, nie zapominajcie o tym. Pewnego dnia, kiedy się obudzicie, powiecie: „Co za głupota, myślałem, że to wszystko to prawda”. Człowiek schodzi na ziemię i oddaje się wszelkiego rodzaju zajęciom, dzięki którym poznaje materię. I gdy po latach wraca na tamten świat, musi przyznać, że nawet jeżeli wiele się nauczył, to rzeczywistość znajdowała się nie na płaszczyźnie materialnej.
Jesteśmy jedynie snem Istoty Boskiej, która jest w nas; śpimy i musimy się obudzić. Ale w jaki sposób możemy się obudzić? Poprzez myślenie o naszym wyższym Ja, poprzez koncentrację na naszym wyższym Ja i zidentyfikowaniu się z nim. W ten sposób nasza zwykła świadomość jednoczy się stopniowo z naszym wyższym Ja, z nadświadomością, i w tym zjednoczeniu dokonuje się prawdziwe przebudzenie.*
*Patrz: Tom 228 „Spojrzenie na niewidzialne”, rozdział 13.
