Życie jest trudne to prawda; ludzie są często niegodziwi i niewdzięczni, to także prawda. Lecz ten, kto obnosi się wszędzie przetrawiając wewnętrznie swój zły humor i swój sprzeciw daje dowód wielkiego egoizmu, ponieważ jest to dodatkowy ciężar, który zwala się na barki innych, którzy przecież także napotykają te same trudności. Uważa on, że skoro nic nie mówi, nie czyni nikomu żadnego zła i że własny zły humor tylko jego dotyczy… Ach więc, niechby się wyprowadził z błędu! Ludzie są wszyscy połączeni, jeden człowiek z drugim, więc kiedy ktoś roztrząsa bezustannie w głowie i w sercu wszystkie powody, które go czynią niezadowolonym, to czy sobie życzy tego czy nie, stan jego się odzwierciedla u tych z którymi obcuje, jako coś ciężkiego i mrocznego. Tylko z pozoru jedynie nie czyni im zła. W rzeczywistości przez swoje myśli, swoje uczucia, dokonuje projekcji swych negatywnych prądów, które oddziałują na jego rodzinę, jego przyjaciół, ludzi których mija i nawet na zwierzęta, rośliny i przedmioty wokół niego. Nie jest więc bardziej niewinny, niż osoby, na które, uważając że słusznie, się oburza.