Ten, który dopuszcza do tego aby zrzucać na innych zadania, które on powinien był sam wypełnić, z pozoru coś wprawdzie zyskuje, lecz traci o wiele więcej. We wszystkich przypadkach tam gdzie powinien czynić wysiłki, jeśli ich nie robi fizycznie czy psychicznie, grozi mu bezsilność. I staje się on stopniowo coraz bardziej na nią podatny: kiedy się nie używa swych umiejętności one przepadają. Podczas gdy ten, który uznaje filozofię wysiłku, uczy się jak oswajać swoją wolę i wzmacniać się. Odkrywa on w sobie każdego dnia możliwości, których posiadania nie był świadomy i doświadcza radości, której nic i nikt nie może mu zabrać.
Wierzcie mi, filozofia wysiłku objawia nam, że radość przebywa w samym wysiłku. To dlatego nie oswobadzajcie się kosztem obciążania innych zadaniami, które powinniście sami przyjmować na siebie; i jeśli to możliwe, wykonajcie pracę samodzielnie, bez ich pomocy. Dodam nawet, że nie należy nawet tego oczekiwać, aby wymóg wysiłku był wam narzucony z zewnątrz, sami powinniście się do niego nakłonić.