Jesteście dziećmi XX wieku, a wiek ten, jak to się mawia, jest wiekiem postępu technicznego. Tak, to prawda, w tej dziedzinie ludzie dokonują cudów. Ale czym jest postęp techniczny? Zwycięstwem nad materią fizyczną. I co ludzie z nim robią? Zadowoleni i dumni z siebie, że wyprodukowali wszystkie możliwe aparaty i produkty ułatwiające im życie, zupełnie nie zauważają, że wykorzystują je do zaspokojenia swojej niższej natury, czyli egoizmu, ociężałości, zmysłowości i agresji. Cóż, to nie jest postęp, to jest cofanie się.
Spróbujcie sami siebie przeanalizować, zaobserwujcie, w jaki sposób wykorzystujecie to wszystko, co dał wam do dyspozycji postęp techniczny. Zobaczycie, że rzadko, niezwykle rzadko służy to waszemu rozwojowi duchowemu i dobru innych ludzi. Dlaczego? Ponieważ aby sensownie wykorzystać wszelkie bogactwa, które daje nam do dyspozycji materia fizyczna, trzeba najpierw popracować nad materią psychiczną. Rozwój techniczny tylko wówczas będzie prawdziwym postępem, jeżeli człowiek będzie jednocześnie starał się czynić postępy na drodze duchowej.*
*Patrz: Tom 224 „Potęga myśli”, rozdział 6.
