Liczba 1 otrzymuje swój święty charakter poprzez to, że przedstawia całość. W całym kosmosie jest tylko jedna wpływająca sama do siebie jedność. I nawet jeżeli pozornie widzimy podziały, zakłócenia i granice, to w rzeczywistości nigdzie nie istnieje całkowite oddzielenie. Najlepszym przykładem na to jest rozszczepienie światła przez pryzmat Biały promień światła przedstawia 1, poprzez jego rozszczepienie powstaje siedem kolorów. Czyż to nie wspaniałe widzieć, jak z tej jedności, z tego białego światła, powstała różnorodność siedmiu kolorów: fioletu, indygo, niebieskiego, zieleni, żółtego, pomarańczowego i czerwonego? Czyż jest w stanie coś lepiej unaocznić nam przejście z jedności do różnorodności i z różnorodności do jedności niż światło? A teraz spójrzcie jeszcze raz na kolory i spróbujcie rozróżnić, gdzie kończy się czerwień, a zaczyna pomarańcz; pokażcie mi gdzie kolory te się od siebie odróżniają i gdzie leży granica między nimi. Nie znajdziecie jej, ponieważ jej nie ma. Przykład światła jest szczególnie ciekawy, ponieważ światło jest pierwotną substancją wszechświata.
