Jest ważne aby zbudować swoją egzystencję wychodząc od jakiejś podstawowej idei. Ta idea będzie punktem centralnym jak jądro. Dalsze okręgi mogą się potem wokół niego formować, lecz w centrum mieści się tylko jedna idea; pod tym warunkiem życie prawdziwie nabierze sensu i spójności. Nie jest zabronione mieć w głowie wiele idei i planów, ale nie można niczego solidnego zbudować inaczej niż wychodząc od punktu centralnego.
Niewielu ludzi budzi się rano z fundamentalną ideą, która będzie prowadzić ich działania i ich postępowanie podczas całego dnia. Oni od przebudzenia są aktywni wewnętrznie we wszystkich kierunkach i nawet jeśli właściwie wywiązują się ze swoich zadań, wchodzą w stan rozproszenia, który szkodzi ich równowadze fizycznej i psychicznej. Jeśli się decydują oprzeć życie na jednej jedynej idei, a więc i siłach, których nawet nie znają jeszcze, a które jednakże w nich są i obudzą się we wszystkich komórkach ich ciał, przyłączą się do ich starań, wtedy poczują się prowadzeni, wspierani przez każde ze swoich działań. Tą ideą, zasadą, którą powinniśmy umieścić w centrum naszego życia ujętą przeze mnie pojedynczym słowem, które jednakże może się rozwijać aż po nieskończoność jest: światło.