Ludzie mają naturalną tendencję poszukiwania ułatwień i to także się manifestuje w ich relacjach z innymi. Ten kto szczerze zanalizuje swoje zachowanie, odkryje, że się kieruje swoimi sympatiami i antypatiami, bez rozważenia, czy te poruszenia spontaniczne, instynktowne, którymi są sympatia i antypatia, mogą być rozpatrywane jako dobre kryteria osądu. Iluż ludzi „bez morale”, na pierwszy rzut oka jest o ile bardziej sympatycznych od ludzi uczciwych i cnotliwych!. A więc wtedy chce się spotykać tych pierwszych i unikać tych drugich…
Sympatie i antypatie są sprawami temperamentu i zbyteczne jest, aby wymagać od kogoś zmiany temperamentu, to jest niemożliwe. Lecz to co jest w jego mocy, to uczynić wysiłek, żeby się wznieść w rejony duszy i ducha, aby pozwolić się przeniknąć emanacjami i prądami boskiej miłości. Raz zamieszkały przez tę miłość, która go nie opuszcza, nie pozwala się już prowadzić przez przyciąganie i odpychanie, patrzy innym spojrzeniem na życie i niezależnie od tego jakie by były jego uczucia dla istot, czyni że korzystają ze światła, które otrzymuje z góry.