W obecności niektórych ludzi, gdy widzimy wyraz ich twarzy, ich spojrzenie, gdy czujemy to wszystko co z nich emanuje, nasuwa się nam natychmiast słowo światło. Jako że są zdolni w ich sercu, w ich duszy, do wydestylowania nieuchwytnej materii, którą później emitują w formie światła. Lub dlatego że uchwycili jakąś część światła rozlaną w przestrzeni i w sobie ją skondensowali. Ich całe ciało zdaje się być zrobione z substancji przeświecającej wewnątrz której płonie płomień. Dla wielu to światło pozostaje wielką tajemnicą, ponieważ oni nie wiedzą, że to jest rezultat realnych procesów życia wewnętrznego: mędrzec, Inicjowany, osiąga to przez pracę wszystkich swoich chwil. Z każdej myśli, każdego pragnienia, każdego uczucia i każdego działania, które uczynił bardziej bezinteresownymi, bardziej hojnymi, bardziej czystymi, wyodrębnia elementarną ilość światła.
Jest powiedziane w świętych księgach, że dusza ludzka ma władzę poruszenia Niebios. Tak, dusza ludzka może wstrząsnąć niebiosami, lecz tylko przez swe pragnienie osiągnięcia światła. Jeśli ona nalega na to, domaga się tego, błaga Samego Stwórcę, który jest światłem, On nie może jej tego odmówić.