30 kwiecień

W miarę upływu lat większość ludzi traci smak rzeczy: oddychają, jedzą, piją, chodzą, patrzą, słuchają, bez rzeczywistego udziału świadomości w ich aktywności; mówi się, że ich wrażliwość stopniowo ulega stępieniu. Lecz oto zdarza się, że ktoś popadł w ciężką chorobę: jest zmuszony przez miesiące nieruchomo i samotnie pozostawać w swym pokoju, gdzie wiedzie egzystencję wegetatywną. Potem, pewnego dnia, rozpoczyna rekonwalescencję i wtedy nagle żywność, powietrze, światło, znów wydają mu się zachwycające. I jakaż to radość móc na nowo się swobodnie poruszać, wychodzić aby kontemplować niebo, drzewa i całą naturę, słuchać wiatru i śpiewu ptaków! Jest to dobra strona pewnych chorób. Lecz czy to rozumne oczekiwać wypadku, czy poważnej choroby, aby powrócił smak rzeczy?

Dieser Eintrag wurde veröffentlicht am 2024. Setze ein Lesezeichen auf den permalink.