Nauka duchowa wkracza w nasze życie, jak widziany w oddali wspaniały pejzaż… Wiecie, że nigdy nie będziecie mogli do niego dotrzeć, lecz przynajmniej będziecie go odkrywać i ta towarzysząca wizja nie przestanie was inspirować. Nigdy już nie będziecie mogli zapomnieć jej świetności, nic was już więcej nie zatrzyma, nic nie nakłoni was do odwrotu. Krok po kroku pokonacie wszystkie przeszkody, ponieważ wizja ta wypełni waszą duszę pragnieniem osiągnięcia celu, który jednakże bez przerwy się oddala. Bez wątpienia będziecie cierpieć odczuwając że ten cel jest zawsze poza waszym zasięgiem, lecz to cierpienie będzie podtrzymywać w was poryw, potrzebę posuwania się naprzód coraz dalej i dalej…
Sens życia leży w poszukiwaniu tego, co jest wiecznie nieosiągalne i niedostępne. Ta aspiracja względem rzeczy, która jak horyzont zdaje się oddalać w miarę jak postępujemy naprzód, przenika naszą świadomość, naszą podświadomość, naszą nadświadomość; ona mobilizuje wszystkie nasze energie i otwiera nam drogę nieskończoności, wieczności: nic nie może nas już zatrzymać.