28 grudzień

Dawać jak słońce, kochać jak słońce… oto ideał, który powinniśmy starać się zrealizować pewnego dnia. Za każdym razem kiedy zachowanie ludzi napawa nas niepokojem, irytacją, zniechęceniem, mamy sposób aby to pokonać: kierujemy się do słońca, które świeci tam wysoko, niestrudzenie i niewzruszenie. Powiecie: „Ale to łatwe dla słońca pozostawać niewzruszonym: ono jest daleko i nic nie ma na nie wpływu”. Tak, ale my także mamy coś w sobie, co pozostaje zawsze poza zasięgiem wpływów: nasze wyższe Ja, gdyż nasze wyższe Ja jest w słońcu. Patrząc na słońce dojdziemy pewnego dnia by dołączyć do naszego wyższego Ja i żyć jak ono w pokoju, którego nic nie zakłóca.

Nasze wyższe Ja zamieszkuje w słońcu gdzie uczestniczy w pracy bożej. Gdybyśmy umieli zharmonizować wibracje naszej jaźni ziemskiej z tym naszym niebiańskim Ja odkrylibyśmy, iż Stwórca złożył w nas skarby szlachetności i miłości.

Dieser Eintrag wurde veröffentlicht am 2024. Setze ein Lesezeichen auf den permalink.