Kiedy cierpicie uświadomcie sobie, iż tylko jedna część was jest dotknięta przez cierpienie. Druga część pozostaje niedostępna: wasz duch. Wasz duch jest wolny, nie jest podległy żadnym cierpieniom. Z rejonów subtelnych, gdzie on się znajduje, patrzy na was, doradza wam, a nawet czasem mówi: „Cierpisz? A więc rozwesel się bo jeśli jesteś inteligentny to dzięki temu cierpieniu jeszcze coś zyskasz z jasności i zrozumienia i tym się wzmocnisz”.
Ten kto jest nieszczęśliwy ma skłonność identyfikowania się ze swoim nieszczęściem. Pozwala aby nim zawładnęło. I to jest dla niego niebezpieczne. Przeciwnie, powinien być natychmiast w gotowości i mówić sobie: „Teraz jest do wykonania praca. To prawda, iż ja cierpię, ale cierpi tylko jedna część mnie”. Wtedy niechby zwrócił się do tej innej istoty, swojego ducha, który żyje w nieskończoności i wieczności i który też jest w nim samym. W głębi błota, w którym ma wrażenie iż jest zanurzony, poczuje wyłaniające się światło i siłę.