17 styczeń

Ten, który pewnego dnia decyduje się porzucić swoje dawne życie aby podążać ścieżką duchową powinien wiedzieć, że ryzykuje to, iż napotka wiele oznak niezrozumienia ze strony swego otoczenia. Lecz niech go to nie zniechęca! I przede wszystkim niech sobie powie, że jego sprawą jest aby okazywał się kimś rozsądnym i pojednawczym. Żeby pod pretekstem życia duchowego nie zaczął lekceważyć obowiązków rodzinnych, unikać innych osób, zarzucać im ich postępowanie i prawić im kazań. Jeśli chce przekonać innych o słuszności i szczerości swoich aspiracji, powinien użyć swojej inteligencji i swojego serca do życia w harmonii ze swoją rodziną, swymi przyjaciółmi, swymi sąsiadami, swoimi kolegami z pracy. Jeśli nie zechce zwłaszcza popaść w fanatyzm, lecz pozostać otwarty i wszechstronny: to będzie najwyższy sposób pokazania że przyjął dobry kierunek. Jeśli jednak zacznie w każdej chwili ogłaszać, że odnalazł prawdę i będzie chciał ją narzucać innym, to dowiedzie czegoś przeciwnego, iż jej nie odnalazł i tylko stal się nieznośny i śmieszny. To jedynie przez łagodność, życzliwość, cierpliwość, należy próbować prowadzić swych bliskich drogą światła.

Dieser Eintrag wurde veröffentlicht am 2024. Setze ein Lesezeichen auf den permalink.