Załóżmy, że długo medytowaliście i intensywnie wysyłaliście światło i miłość całemu światu i później wychodzicie, aby pospacerować trochę po ulicach. Kiedy znów powracacie do siebie nie macie już wrażenia że cokolwiek zdziałaliście… Ach więc, co do tego akurat się mylicie. Jeżeli bylibyście jasnowidzący zobaczylibyście, że wasza obecność może czynić dobro bez waszej wiedzy wobec osób, które po drodze mijacie. W wyniku tego niektórzy, którzy mieli złe plany porzucają swoje złowrogie projekty; inni którzy byli zmartwieni, zrozpaczeni, odnaleźli nieco spokoju i odwagi. Wszystko zależy od mocy i szczerości waszych aspiracji.
Wasze stany wewnętrzne nie dotyczą jedynie was samych lecz wpływacie także na wszystko wokół was. Wierzcie mi, że któregoś dnia będziecie mogli to nawet zweryfikować. Kiedy któregoś dnia do tego dojdzie i przejdziecie na tę drugą stronę, ujawni się wam moc świata psychicznego. Odkryjecie, że wasze myśli i wasze uczucia były prądami energii, które działały w świecie niewidzialnym, aby pociągać istoty w stronę dobra czy zła.
